Najnowsze komentarze
ogarek900 do: Yamaha X1 vs Romet
Najbardziej opłaca się kupić noweg...
Kamil Rogowski do: Yamaha X1 vs Romet
Witam was mogę sprzedać wam tako y...
Kawasaki Ninja do: Powrót...
Mnie też moto uwiodło i moją Kobie...
Skuter nie posiada biegów a to aku...
lech.k. do: Powrót...
skuter to nie motocykl
Więcej komentarzy
Moje miejsca
Moje linki
<brak wpisów>

16.01.2011 20:28

Yo listen up here's a story...

Historyja ta rozpoczęła się dawno dawno temu… za górami, dolinami w malutkiej wsi, narodziła się pasja do wszystkiego co z dwoma kołami związane napędzanymi koniami mechanicznymi. Nie była to od razu wielka miłość lecz początek, zarodek który do dziś rozwija i rozszerza swe nici i oplata coraz bardziej, coraz mocniej myśli młodego 18-latka, którego to dopiero życie doświadcza i pokazuje jak wiele ma jeszcze do nauczenia ,jak wiele mu brakuje. Brakuje do osiągnięcia Apogeum, zamienienia małego rumaczka, na potężną bestie z którego silnika wydobędą się prorocze dźwięki. Jak wiele jeszcze będzie musieć przebrnąć w szybce kasku kilometrów jak wiele jeszcze cennej benzyny będzie musiał wypić jego rumak, aby móc go w pełni okiełznać, poznać i pokonać barierę i zamienić go na dorosłego, wymarzonego motocykla którym to będzie mógł oto ten człowiek przemierzać kilometry czerpiąc z tego ogromną frajdę, radość, satysfakcję prowadzenia, opanowania diabelskich dwóch kół które to już nie jednego przechytrzyły i zabrały wszystko, a nie jednemu uchyliły bram szczęścia, wolności. Czy mu się uda? Tego nie wie nikt. On wie że wierzy, że marzy, że to jest ta odskocznia od szarego życia która pozwala mu się oderwać, porwać w głąb fantazji przemierzając kolejne kilometry podziwiając przemijające domy ,lasy, ludzi mknąc swą bestią przed siebie nie zważając na doczesne problemy nie przejmując się czy starczy mu daru Boskiego w baku, czy nie pęknie mu opona, czy nie nastąpi awaria, by mógł tylko mknąć w dal szukając miejsca ukojenia. Miejsca w którym parkując swój motocykl będzie chciał jak najszybciej tam wrócić. Jak on tym wszystkim się zaraził ? Zaczęło się niewinnie od przejażdżki motorynką wujka zakończona glebą i podziwianiem asfaltu z odległości 5 cm.:)

Co było po tym? Ten młody narwany wówczas uczeń 3 klasy podstawówki chciał wiecej i więcej nie zraził się upadkiem. Lecz był mały za mały, minął rok jeden i drugi. Uczeń trochę podrósł i dosiadł brata Rometa Ogara 205 och co to była za frajda pierwsze kilometry jazda nim po polnych drogach. I tak się rozpoczęła historia tego młodego człowieka i trwa już troszkę dziś wkońcu jest 18-latkiem. Młodym posiadaczem póki co 11 koni którymi jeszcze troszkę pośmiga połapie opanuje nauczy się pokornie aby dosiąść wymarzonego motocykla poczuć ten smak prawdziwej mocy gdzie oprócz koni w silniku będzie się liczył olej w głowie by nie skończyć na pierwszym przydrożnym drzewie. Czy dziś bym był gotów okiełznać motocykl? Taką 600? Nie nie mógłbym póki co nie ta liga wiem jak mogło by to się skończyć. Póki co wolę mieć marzenia do nich dążyć by móc później się cieszyć tym co osiągnę, co naprawdę pozwala zapomnieć, wywołać szczery uśmiech na twarzy. Ktoś powiedział kiedyś chcieć to móc, tylko się nie poddawać a kiedyś się uda zawitać do grona was wszystkich tych którzy zamienili już małe zabawki, na te ciut większej  Czytałem gdzieś że życie zaczyna się po 100, może i tak ale po tej 100 trzeba posiadać tyle umiejętności by nad tym życiem zapanować i nie stracić go w przeciągu kilku sekund… Ktoś mi kiedyś powiedział co to takiego jeździć motocyklem to nic trudnego. Powodzenia tym co tak myślą bo motocykl w jednej chwili z przyjaciela może zamienić się w największego wroga a jazda nie jest zabawą tylko po nikąd wyznacznikiem tego co pozwala każdemu daje coś innego jednym daje wolność drugim dopływ adrenaliny, ale chyba każdy z Was ma jakiś cel w tym że przemieszcza się na dwóch kołach zamiast na czterech  A o czym marzy ten chłopak ? O tym by kiedyś swym motocyklem wybrać się na dłuższą wycieczkę w myślach odwiedzić miejsce w którym spoczywa człowiek który jest osobą dla mnie ważną dokładniej grób Jana Pawła II przy którym mógłbym go prosić o to by dał mi siłę na zdobywanie kolejnych celów w życiu.   Pozdrawiam, ninja.

Komentarze : 6
2011-01-18 20:32:00 ninja1992

mi chodziło w tym wpisie ogólnie o to by pokazać że w przyszłości chce motocyklem odwiedzić te miejsca na świecie które w moim przekonaniu warto odwiedzić i chcę to zrobić motocyklem, ale wiem że teraz na motocykl nie jestem gotowy i to taka ogólnie historia bardziej marzenie;d

2011-01-18 20:28:22 ninja1992

No nie zrzynałem ja ten wpis pisałem w sobotę wieczorem na wordzie na kompie, a dodałem w niedziele. I mnie z lekka zaskoczyło że podobne. :D

2011-01-18 20:18:34 Michaliński

Wpis pt, From bicycle to motorcycle Odważnego jest napisany w tym STYLU który Ty tutaj przedstawiłeś. Jako iż był pisany 2 dni wcześniej to pomyślałem, że pewnie pod jego wpływem to napisałeś. Jednak jeśli pisałeś od siebie, to pardon z mojej strony, ale cholera wrażenie łudząco podobne ;) Pozdrawiam! :)

2011-01-17 19:17:10 ninja1992

eee serio? który jego wpis podobny jest? powiem Ci ze zakoczyłeś mnie, no postaram się lepiej ale nie zrzynałem.

2011-01-17 18:19:38 Michaliński

A ja się doczepię do formy wpisu, bo choć treść ok, to forma wydaje mi się zerżnięta z wpisu Odważnego. Kreatywności życzę następnym razem ;P

2011-01-16 21:20:40 miszi

szacuneczek za posiadanie świadomości własnych umiejętności. Nie każdego na to stać. Życzę powodzenia w dalszych krokach Twojej przygody z motocyklami.

PS. pomyśl sobie, że już gdzieś tam daleko, a może całkiem blisko Ciebie jeździ Twój pierwszy prawdziwy motocykl. ;)

  • Dodaj komentarz