Najnowsze komentarze
ogarek900 do: Yamaha X1 vs Romet
Najbardziej opłaca się kupić noweg...
Kamil Rogowski do: Yamaha X1 vs Romet
Witam was mogę sprzedać wam tako y...
Kawasaki Ninja do: Powrót...
Mnie też moto uwiodło i moją Kobie...
Skuter nie posiada biegów a to aku...
lech.k. do: Powrót...
skuter to nie motocykl
Więcej komentarzy
Moje miejsca
Moje linki
<brak wpisów>

23.01.2011 18:42

Wakacyjny wypad do Krakowa...

lato 2008r :)

 

14 sierpnia 2008 roku czwartek. Dzień ten zapowiadał się jak każdy inny wakacyjny dzień, rano do pracy u taty w firmie popołudnie wolne. A więc prace skończyłem o 14.00, rutyna obiad, prysznic mam godzinę koło 15. Zasiadłem przed kompa odpalam muzykę ,szperam w necie mija kwadrans zaczynam się nudzić, niee! zaczynam tęsknić za jazdą przecież dopiero mam Rometa od 16 czerwca czyli 2 miesiące i 2 dni:). Byłem spragniony przejażdżki w ciepłe letnie popołudnie. Nie zapowiadało się na dalszą trasę ubrałem się normalnie, luźno miałem tylko jechać na stacje zatankować maszynę i gdzieś pobujać po okolicy. Wychodzę z domu do garażu wyprowadzam z przeogromnym uśmiechem mój wechikuł, odpalam sprawdzam sobie wszystko wsiadam i ruszam. Wtedy jeszcze w mojej głowie mowy nie było o żadnym Krakowie, miałem się tylko udać na stacje do Pilicy jakieś 5 km. Docieram na miejsce, tankuje do pełna za 15 złotych polskich :D mam całe 4,5 litra w baku. Odjeżdżam z stacji, przemierzam jakiś 1km. Widzę znak informacyjny z rozpiską gdzie jest jakaś odległość, widzę pisze Wolbrom 16 km , Kraków 64 km. A mówię sobie nie mam zajęcia to jadę do Wolbromia się przejechać. I tak wyruszając z Kocikowej po stacje paliw w Pilicy mijam dalsze miejscowości Smoleń( Szlak Orlich Gniazd, Zamek),Strzegowę i ostry zakręt obok kościoła, dolatuje do Dłużca mijam tamtejszą szkołe aż docieram do Wolbromia staję na uboczu zsiadam z motoru i myślę co dalej działać wracać czy jechać dalej oto jest pytanie? Jestem jakieś 18 km od domu. W głowie pustka nie mam pojęcia co z sobą zrobić aż w końcu mówię ryzyk fizyk jadę do Krakowa:). Bez żadnego wcześniejszego planowania, nie zwracając uwagi że moja chińska maszyna może nie wytrzymać trudu pokonania około 70 km w jedną stronę. Ale myślę guzik z tym, najwyżej będę się martwił jak klęknie. Ruszam, wylatuję z Wolbromia mijam kolejne miejscowości, wsie dojeżdżam do Trzyciąża jestem jakieś 27km od miejsca startu, przemykam obok klubu "Apogeum" i jadę dalej przed siebie. Mijam widoki Jury  pokonuję kolejne kilometry czerpiąc z tego radość kolejną miejscowością jaką warto wspomnieć jest Skała 38 km od domu już bliżej jak dalej do Krakowa:) Szkoda że było to tak dawno mało pamiętam szczegółów ale było fajnie te widoki mi się podobały szczególnie już niedaleko Krakowa gdzie było widać rozciągające się lasy:) Godzina 16:58 docieram do Krakowa. 

 

 

Jestem na miejscu po pokonaniu około 70 km przejechaniu godziny 40 minut udało się dotarłem :) Zagłębiłem się jeszcze trochę w Kraków pojeździłem z 30 minut, zrobiłem kwadrans przerwy mojej maszynie, i wyruszyłem w drogę powrotną, do domu dotarłem coś koło 8. Bylem zadowolony fajne popołudnie myślę, Romet nie zawiódł w trasie ok 150 km :) Choć mi się dała we znaki znaczy kręgosłup mnie bolał pierwszy taki dłuższy wypad. Jak to fajnie wtedy było, licznik wskazywał około 2 tys. km byłem jego posiadaczem od niedawna, pierwsze wypady, pierwsze kilometry aż się łezka w oku kręci, miłe wspomnienia i dał je chińczyk z polskimi korzeniami. Z tym Rometem mam wiele wspomnień i tych miłych i tych mniej miłych. Dlatego daje mu nowe życie, jako że chińska wersja wytrzymała 2 lata z czego jeszcze 7 miesięcy stał zepsuty od września 2009 do kwietnia 2010, łacznym przejechaniu 12 tys. km i październikowej 2010 roku awarii silnika, postanowiłem naprawić go i wprowadzić własne zmiany w wyglądzie by nie skończył jako kupa złomu :). 

 

                                                                                                    Pozdrawiam Ninja.

Komentarze : 1
2011-01-24 05:33:17 echo

Świetny opis, masz talent :) a przy okazji fajne zdjęcie wyszło tym telefonem to chyba sony ericsson jak się nie myle pozdro !

  • Dodaj komentarz